10 sierpnia rozpoczęłam kurację SIBO
Czym jest SIBO ???
To zespół rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego !!!
SIBO (ang. small intestinal bacterial overgrowth) to stan, w którym jelito cienkie jest kolonizowane przez nadmierną liczbę bakterii, które powodują wzdęcia, bóle brzucha, uczucie pełności, gazy, biegunkę, zaparcia, czasem przyrost, a czasem utratę masy ciała, zmęczenie, osłabienie, senność, ogólnie złe samopoczucie. SIBO może przypominać inne choroby układu pokarmowego, co niekiedy utrudnia prawidłowe rozpoznanie. Bardzo często mylone jest z IBS, zespołem jelita drażliwego.
Przyczyną SIBO jest najczęściej bacteria, która prawdopodobnie przedostała się ze skażonym pożywieniem lub wodą.
Inne przyczyny to: nieprawidłowości w budowie anatomicznej, zaburzenia pracy układu pokarmowego czy stosowane leki. Zaobserwowano, że częściej występuje u osób w wieku podeszłym, ale nie jest to absolutnie regułą. Może dopaść każdego, często osoby aktywne, sportowe, świadome, dbające o swoją dietę, czy nawyki żywieniowe, nie ma reguły.
Najważniejsze jest znalezienie przyczyny i wykluczenie innych poważnych chorób.
Badanie na SIBO jest proste i bardzo skuteczne, wykonujemy test oddechowy wodorowo-metanowy w prywatnych klinikach.
Badanie jest bezinwazyjne, polega na pobieraniu naszego wydechu do odpowiedniego pojemnika co 20min, przez 3 godz. Maszyna przedstawia wykres, który dostępny jest zaraz po badaniu. Dietetyk może go zinterpretować bardziej szczegółowo.
Ja dowiedziałam się, że mam opóźniony pasaż jelitowy, że jest przerost bacterii w jelicie cieńkim dopiero w końcowej fazie, dlatego dolegliwości bólowe występują po około 5godz po spożyciu posiłku.
Temat rzeka… kto ciekawy niech poczyta w internecie, bo okazuje się, że mnóstwo osób cierpi na SIBO, chodzi latami po gastrologach, wykonuje dziesiątki badań, typu kolanoskopia, gastroskopia itp i badania nic nie wykazują.
Test nie jest tani, ale warto go zrobić, by rozwiać wątpliwości.
Moje objawy to głównie: bóle podbrzusza, wzdęcia, gazy, czasem powiększony obwód brzucha tzw brzuch ciążowy Waga czasem skacze +/- 2kg, uczucie zmęczenia, senności bez żadnej innej przyczyny.
Kiedy masz już diagnozę, możesz wziąć się za leczenie – jest to uleczalne w 100%!!!
Istnieją 3 drogi leczenia:
1. Antybiotykoterapia (trwa kilka tygodni, bardzo inwazyjna metoda)
2. Ziołolecznictwo + Dieta Low FodMap (trwa około 3-4 miesiące, niestety często SIBO nawraca)
3. Dieta Elementarna (skuteczność potwierdzona badaniami 85%)
Wszystkie ścieżki są dość kosztowne.
Ja od razu odrzuciłam anytbiotykoterapię, druga opcja też wymaga sporo czasu i nie daje gwarancji wyzdrowienia.
Większość osób przechodzi przez wszystkie 3 ścieżki, kończąc na tej ostatniej, bo inne nie zadziałały.
DIETA ELEMENTARNA
To udowodniona medyczna metoda leczenia, oznacza dosłownie głodówkę – dietę bez jedzenia, przyjmujemy jedynie medyczne nutridrinki i wodę przez 14 dni, potem robimy test na SIBO, jeśli wciąż jest bakteria to kontynuujemy dietę jeszcze 7 dni. Zalecenane jest zwolnienie z pracy na ten czas, odpoczynek i nic nierobienie.
Dodam jeszcze, że dieta jest pod kontrolą lekarza lub dietetyka, nie robimy nic na własną rękę !!!
Brzmi hardcorowo i podobno tak jest, ale czuję, że to moja droga
Podobno najgorzej przechodzą ją osoby pełne toksyn, które spożywają na co dzień jakieś używki np: kawę.
Posty nie są mi obce, głęboko wierzę w ich dobroczynną moc uzdrowienia.
Najdłużej byłam 12 dni na sokach i czułam się bardzo dobrze.
W końcu posty praktykowane były nie od dziś w wielu kulturach i religiach jako proces oczyszczania ciała i ducha.
DZIEŃ 4 – kuracja SIBO
Rozpoczęłam 4 dobę bez jedzenia, piję 3 nutridrinki dziennie plus wodę (ilość koktajli, a raczej miarek proszku dobrana została przez dietetyka klinicznego w stosunku do masy ciała, wzrostu i stylu życia). Spożywam 1600kcal w postaci medycznych koktajli i wiesz jak się czuję ??
Fantastycznie
1 Dzień – odczuwałam lekkie kręcenie się w głowie pod koniec dnia
2 Dzień – ogólne zmęczenie
3 Dzień – energia powróciła, pojawił się spokój umysłu, jakby wszystko spowolniło, medytacja nabrała nowych jakości, doświadczyłam częstszych stanów pustki, błogości i co ciekawe – odzyskałam swój brzuszek tzn wrócił do normalnych rozmiarów.
Dietetyczka kazała mi się przygotować na nasilające się objawy ze strony układu pokarmowego, osłabienie, dreszcze, bóle głowy, nawet wymioty i ogólne rozbicie. To wszystko normalne objawy w procesie czyszczenia i obumierania bakterii.
Mówiła, ze prawdopodobnie przejdę to lżej niż inni bo organizm jest regularnie oczyszczany z toksyn na wielu poziomach, nie tylko na poziomie fizycznym poprzez np regularne posty Ekadashi, oczyszczania ajurwedyjskie 2x w roku, ale także czyszczenie mentalne poprzez pranajamy, starożytne praktyki oddechowe, joga asany oraz duchowe detoksy poprzez mantry, praktyki codziennej japy
Mam głęboką wiarę, że ten cały proces diety elementarnej połączonej z rutyną Ajurwedyjską, codziennymi praktykami jogi, medytacji, modlitwy, plus spacer, ekspozycja słoneczna i bycie w ciszy przyniosą pozytywne rezultaty. Już teraz czuję się rewelacyjnie, a to dopiero początek tej przygody która miała być bardzo trudna do przejścia.
Jestem sobie wdzięczna za wypracowaną jogiczną dyscyplinę, wieloletnie stawianie się do praktyk, budzenie się wcześnie rano, codzienną pracę nad sobą, bo efekty jak widać są. Moja świadomość jest już zupełnie inna. Nie odczuwam lęku, niepokoju, czy strachu przed nie-jedzeniem.
Wchodzę w ten proces świadomie, na spokojnie z pełną uważnością.
Dzień 9 – bez jedzenia – kuracja SIBO
Samopoczucie rewelacyjne
Ku mojemu zaskoczeniu waga nie spada drastycznie.
Zeszła tylko ogólna opuchlizna i nadmiar w wody w organizmie, czyli jakiej 2kg. Ciało wróciło do swoich proporcji
Czuję, że największe procesy zadziewają się na poziomie głowy. Cały czas odpalają mi się jakieś stare wzorce, programy umysłu sprzed lat.
I co z nimi robię?
Przyjmuję ze spokojem, nie wkurzam się na siebie, na przeszłość, ale akceptuję, zauważam, że się uaktywniają i pozwalam im przepływać…
Postanawiam, że już tak nie chce i zmieniam wzorzec.
Ze snami też jest ciekawie, jest ich tak dużo w procesie oczyszczania i większość pamiętam. Dostaje w nich konkretne przekazy, symbole, które są dla mnie bardzo znaczące. Dzisiaj śnił mi się poród, a raczej ja oczekująca na niego, pojawiło się krwawienie z dróg rodnych… poród to zapowiedź wewnętrznej zmiany, nowej idei, pomysłu,a krwanienie to ogromne oczyszczenie, odrodzenie, zmartwychwstanie, urodzenie się na nowo.
Tak się właśnie czuję. Jakaś taka już inna, bardziej dojrzała, akceptująca innych, siebie, swoje siwe włosy, proces starzenia, a raczej stan bycia gotową, odpowiedzialną za siebie i swoje życie.
44 lata to piękny czas, w którym już wiemy jak się robi pewne rzeczy dobrze znamy triki odmładzania, sztuczki makijażu, retuszu czy programy Photoshopa. Tyle, że to my świadomie decydujemy czy nam się chce ich używać, czy nie
Osobiście czuję, że poza samą sobie to nikomu nie muszę się już podobać, ani przypodobać:) a z poczuciem własnej wartości nigdy nie miałam problemu
Wyrastałam w zdrowej relacji do samej siebie i tak zostało do dziś.
Teraz pomimo lat i oznak starzenia na twarzy czy siwych włosach wciąż czuję się bardzo atrakcyjna w środku i na zewnątrz i pewnie tak zostanie do końca mojej egzystencji, bo najważniejsza pogoda ducha, szczęśliwe wewnętrzne dziecko, radość z życia, uśmiech, bycie aktywną, w ciągłej świadomej, wewnętrznej pracy nad sobą.
Recepta na zmarszczki czy opadające powieki – self love, czyli samoakceptacja i miłość do siebie
A co z tym procesem starzenia, jak się z nim pogodzić, nie walczyć ?
Zamiast narzekać, rozpaczać nad swoim wyglądem czy starością, zamiast siedzieć przed tv, przeglądać social media, porównywać się i zazdrościć innym lepszego życia, zatrzymaj się i zajrzyj do swojego wnętrza, zobacz co ci w sercu gra ???
O czym marzyła ta mała dziewczynka, kiedy jeszcze mogła wszystko, kiedy rodzice, opiekunowie, czy nauczyciele jeszcze jej nie krytykowali, nic nie zabraniali ?
Może kochała malować, projektować, tańczyć, szyć, wyrażać się twórczo?
Może pragnęła podróżować, zwiedzać świat, wyjechać na misję albo pielęgnować własny ogródek ?
A może kochała bawić się w gotowanie i zawsze chciała karmić innych ?
To Ty decydujesz o sobie i swoim życiu.
Możesz dokonać tej zmiany w sobie, siegnąć po niespełnione marzenia.
Weź odpowiedzialność za swoje życie, zadbaj o siebie naturalnie, całościowo. Przeznacz czas na jakąkolwiek formę aktywności dostosowaną do twojej kondycji psychofizycznej, oddychaj świadomie, medytuj, spaceruj, śpiewaj, tańcz, spotykaj się z ludźmi, którzy Cię uskrzydlają, gotuj dla siebie z miłością, bądź uważna na słowa, które wypowiadasz, czasem lepiej pobyć w milczeniu.
Nie oczekuj manny z nieba czy księcia z bajki, cuda wydarzają się cały czas, tylko trzeba na nie otworzyć serce
Ja doświadczam ich cały czas
Jak to się dzieje ???
No właśnie poprzez codzienne stawianie się do życia, do praktyk jogowych, do głębokiej pracy nad sobą. Staram się żyć zgodnie z naturą, z wiedzą ajurwedyjską, która łączę z nauką zachodu. Dbam o siebie holistycznie i wiem, że to zaprocentuje na przyszłość. Nie liczę na służbę zdrowia, ani na emerytuję bo pragnę być mobilna i zdolna do pracy do końca swoich dni !!!
Pięknego świadomego życia kochani
Kreujcie siebie i swoje marzenia
(c.d.n)
Divita