Chcę promować “normalność”, zwyczajność, cieszenie się z małych, prostych rzeczy np z pielenia ogródka, grzebania w ziemi, słonka na niebie, zielonej trawy, kąpieli w morzu, kontaktu z naturą, z bycia razem czy przytulania się !!!
Marzę, byśmy powrócili do człowieczeństwa, empatii, dotyku, tolerancji dla różnorodności, uziemienia i świadomego życia zgodnego z rytmem natury. Z pełnym szacunkiem dla Matki Ziemi i dla wszystkich istot czujących.
Nie interesują mnie new age’owe hasła, odleciałe pseudo duchowe eventy, szamańskie ceremonie, psychodeliki, używki, kręgi i rośliny mocy, zloty czarownic, taroty, wróżki itp
Rozwój duchowy jest dla mnie bardzo ważny, ale trzeba odróżnić czystą ścieżkę rozwoju samoświadomości w konkretnej linii przekazu, oświeconego mistrza, czy samozrealizowanego guru od współczesnej ezoterycznej mamałygi, która rozwija się teraz w zawrotym tempie.
Żyjemy w wymagających, trudnych czasach kalijugi – waśni i sporów, gdzie ludzkość się pogubiła, zatraciła wiele wartości.
Wiek Kali oznacza miedzy innymi epokę złości, cierpienia, zdezorientowania, bólu i błędów, czasem nazywa się ją wiekiem iluzji i hipokryzji. Ludzie pełni są ignorancji – w sensie duchowym – ponieważ rozwój technologii czy wiedzy materialnej ma się w najlepsze. Według mojego nauczyciela, to piękny czas, ale nie potrafimy z niego korzystać.
Doszło do tego, że nie cieszymy się z tego co mamy, wciąż jest nam za mało, czujemy się nie wystarczająco dobrzy, piękni, bogaci, porównujemy się z innymi.
Kult ‘doskonałego’ ciała, młodego wyglądu oraz pieniądza rzadzi od lat w social mediach.
Posiadamy coraz więcej, zdobywamy lepsze tytuły, nowe certyfikaty, większe domy, lepsze samochody, a w środku czujemy się coraz bardziej zdezorientowani, zdołowani, smutni.
Tak wielu z nas cierpi na stany lękowe, depresyjne, odczuwa samotność, choć wokół tyle dobrego, tylu pięknych ludzi chętnych na spotkanie.
Tyle, że nie wiele z tym robimy, raczej siedzimy w roli ofiary, obwiniamy innych, partnerów, rodziców, dzieci, kraj, czy nauczycieli za swoje niepowodzenia. Oczekujemy księcia z bajki albo wróżki, która za dotknięciem czarodziejskiej różdżki nas uzdrowi, odczaruje, naprawi nasze zdrowie, relacje, da nam prawdziwe szczęście i poczucie spełnienia.
Wiesz, to się nigdy nie wydarzy
Trzeba dojrzeć i wziąć odpowiedzialność za siebie i swoje życie, na tym polega dorosłość.
Choć część uwierzyła, że ma tę moc zbawiania świata, naprawiania i pouczania innych. W internecie powstała cała masa ezoterycznych kursów, duchowego mentoring, szamańskiego coaching’u, która za kosmiczne pieniądze oferuje sesje, które dadzą Ci bogactwo, całkowite uzdrowienie, wyleczenie wielopokoleniowych ran.
Ludzie są tak bardzo zdesperowani, że niektórzy korzystają z takich usług. Znam osobiście dziewczyny, które za godzinną sesję mocy potrafiły zapłacić ponad 1000zł, tylko po by usłyszeć co z nimi nie tak i co mają ze sobą zrobić. Teraz stawki sięgają nawet 2000zł/h !!!
Powstały przeróżne kursy online, które mówią o tym co w życiu ważne np dotyk, świadome śnienie, odżywianie, oczyszczanie, masaż, uważność, taniec, uzdrawianie głosem…
Część z nich jest na prawdę wartościowa, ale wiele z nich jest naciągana maksymalnie, tworzona przez niedojrzałe, niekompetentne osoby ze źródeł wyssanych z palca.
I tu przydaje się krytyczne myślenie, nie tylko prawa półkula
Działanie z intuicji, z czucia jest mi najbliższe, bo zgodne z moją naturą kreatywnej Vaty, ale uważam, że logiczne myślenie i uziemienie jest także bardzo potrzebne.
Uczę innych życia w przepływie, w miękkiej kobiecej energii bo taka we mnie wibruje od dziecka, jest mi znana, ale sama dla siebie wciąż uczę się ugruntowania, stania mocno na nogach.
Balans, Harmonia i równowaga to słowa klucze na mojej drodze samorozwoju
Potrzebujemy w życiu działania, ale i zatrzymania, bycia z ludźmi, ale także czasu z samym sobą, śmiech jest tak samo ważny jak łzy, radość jak smutek, energia kobieca i męska wzajemnie się potrzebują !!!
Połączenie filozofii wschodu z zachodnim rozwojem i technologią też ma głęboki sens
I do tego Cię zapraszam do szukania we wszystkim balansu, do akceptacji wszystkich swoich odczuć i emocji. Zachęcam do filtrowania bez oceniania, nie projektowania swoich filmów, przekonań na innych, do bycia uważnym w każdym momencie życia.
Dziś pokazał mi się na FB jeden warsztat z “Przytulania”, generalnie chodzi o to, że za kwotę 150zł możesz przyjść i przytulić drugiego człowieka.
Doszło do takiego absurdu, że trzeba płacić za dotyk, bycie razem, obcowanie z drugim człowiekiem. Być może wynika to z głębokiej potrzeby współczesnych ludzi, którzy czują się tak bardzo osamotnieni, zagubieni, że zapłacą każdą cenę, by poczuć bliskość.
Na moich zajęciach, warsztatach, retreatach ludzie sami się przytulają, to naturalna część każdego spotkania. Witamy się, żegnamy i przytulamy Cieszy nas bycie razem
Jeśli czujesz taką potrzebę, szukasz swojego stada, “normalnych” przyziemnych ludzi o wielkich sercach to zapraszam Cię do mojej przestrzeni PASYA. Najlepiej wejdź na moją stronę, poczytaj i poczuj, czy to Twoje klimaty.
Z miłością dla osób z mojej przestrzeni
PASYA