Jak o nią zadbać ?
Jak sprawdzić, by dziecko chciało z nami rozmawiać, słuchać, przebywać, spędzać wolny czas ?
Nie ważne czy ma lat 5, 15, 25 czy 50
Ważne by każdy trzymał się swojej roli, by dziecko nie wchodziło w rolę terapeuty, opiekuna, czy pocieszyciela rodzica i odwrotnie, matka lub ojciec nie chcieli być kumplami do wspólnych imprez, czy rywalem w życiu.
Nikt nas nie nauczył jak być dobrym, świadomym rodzicem.
Nasi rodzice niewiele nam przekazali, bo sami nie wiedzieli jak.
Placówki szkolne nie zrobiły nic pozytywnego w tej sprawie.
Uczono nas o świecie zewnętrznym, np o budowie pantofelka, czy życiu pierwotniaków
Nikt nie przekazał nam podstawowej wiedzy dotączej nas samych, naszego wnętrza, ludzkiej psychiki, czy duszy.
Nie wytłumaczył jak być prawym człowiekim.
Nie odpowiedział po co jesteśmy na tej planecie Ziemia?
I najważniejsze, nikt nie nauczył jak zarządzać własnym umysłem !!! by on nie rządził nami.
Na szczęście żyjemy w pięknych czasach, gdzie ta wiedza jest już dostępna i można po nią sięgnąć samemu
Na pewno trzeba wykonać ogromną pracę nad sobą, skontaktować się ze swoim wewnętrzym dzieckiem, by stać się dojrzałym, świadomym rodzicem. Można powiedzieć, że to niekończąca się lekcja życia.
Odpowiadając na pytania:
Jak zadbać o dobrą relację ze swoim dzieckiem ???
Jak ją nawiązać, poprawić, pogłębić ???
Odpowiedzi udzielam jako 43 letnia dojrzała świadoma kobieta, córka, siostra dwóch braci, żona w związku małżeńskim z ponad 25 letnim stażem w stałej relacji oraz matka 15 letniego syna.
Najważniejsze:
- zaakceptuj wszystkie wybory swojego dziecka, nie ważne jaką w życiu ścieżkę obierze, jakiego będzie wyznania, jakie będzie mieć upodobania seksualne, czy zdecyduje się być lekarzem, czy hydraulikiem, singlem czy żyć w związku partnerskim, posiadać dzieci, czy prowadzić życie w celibacie – Przyjmij je takim jakie jest w całości !!!
- otocz bezwarunkową miłością
- nie oceniaj i nie krytykuj jego decyzji
- pozwól mu doświadczać życia po swojemu
- niech rozwija się we własnym tempie nigdy nie porównuj z innymi
- nie używaj negatywnych określeń typy: jesteś słaby, nietaki, leniwy, zbyt płaczliwy, nadwrażliwy, beznadziejny, kłamliwy, niedorobiony, agresywny……
- nie wymagaj, by było takie jak Ty, czy jego dziadkowie
- nie projektuj na dziecko swoich niespełnionych marzeń, pragnień
- wspieraj, kiedy tego potrzebuje, ale nie na siłę, nie wysyłaj na tysiące terapii – jeśli łapiesz się na tym, zastanów się, czy sama tego nie potrzebujesz ???
- stwórz atmosferę pełną zaufania i bezpieczeństwa, by chciało z Tobą rozmawiać
- jeśli wiesz, że lubi pizzę, czy mięso, a Ty jesteś przeciwnikiem takiego jedzenia, ugotuj to co lubi !!! Nie to co Tobie się wydaje słuszne !!!
- nie oczekuj, że będzie Twoim kumplem, terapeutą, czy pocieszycielem w ciężkich chwilach !!!
To Ty jesteś rodzicem – dorosłym, dojrzałym człowiekiem, który powinien zadbać o siebie sam !!!
I pamiętaj o najważniejszym przesłaniu Mistrza Vivekanandy:
” Każdy jest kompletny, oddzielny, niezależny !!! ”
Także Twoje dziecko, nawet jeśli wydaje Ci się, że niewiele wie, bo jesteś od niego starszya i niby bardziej doświadczony życiem.
Ono wie tyle ile potrzeba !!!
Jest odrębną istotą, która chce doświadczać życia po swojemu.
Pozwól mu na to !!!
Nie ciągła opieka, zamartwianie się, poprawianie, ratowanie…
Daj dziecku bezwarunkową miłość
Zaufaj !!!
Odpuść swoje oczekiwania względem jego życia, jego wyborów, decyzji, zwłaszcza wyglądu, nauki, zawodu, wyznania czy formy ekspresji siebie, jakakolwiek by nie była.
Co możesz jeszcze zrobić ???
Pielęgnuj Wasze relacje poprzez „podlewanie” swojego dziecka, delikatnie, bez nacisku i jakichkolwiek oczekiwań. Dawaj mu to co wartościowe i piękne, uwrażliwiaj na otaczający go świat bez wciskania mu swoich lęków, fobii czy innych projekcji. Obserwuj jak dojrzewa, rozwija się we własnym rytmie, aż jednego dnia zakwitnie, a Ty zatrzymasz się w zachwycie i dostrzeżesz jakie jest piękne, dojrzałe, mądre, świadome siebie
Nie oczekuj podziękowania, czy pochwały dla Twoich rodzicielskich zasług.
Podlewaj codziennie, pielęgnuj tą szczególną relację.
Aż pewnewgo dnia zobaczysz, że przyjdzie do Ciebie i przytuli się do Twojego serca
Być może nic nie powie, nie musi, cisza mówi sama za siebie
Przyjmij je wtedy w całości i otul w bezwarunkowej miłości
To będzie przepiękne doświadczenie.
Znam je, poczułam na własnej skórze, dostałam od synka, który choć zbuntowany, krzykaty czasami, przyjdzie, przytuli i razem w uścisku zapadamy w ciszy… i jest dobrze… wszystko się zatrzymuje. Nic nie trzeba przegadywać, tłumaczyć.
Kocham go i przyjmuję takim jakim jest
I życzę nam wszystkim: akceptacji i miłości bez warunków
PASYA