Ważny czas zakańczania i narodzin Nowego
W lipcu dopełnił się kolejny rok jogowych praktyk. To już 5 lat intensywnego nauczania w Polsce. 10 lat od kiedy stanęłam świadomie na macie (w tym życiu), ponad 30 lat od kiedy połączyłam się z dźwiękiem świętych mantr. Jogowa ścieżka nigdy się nie kończy, no chyba, że ktoś się oświeci ja cały czas się rozwijam, pogłębiam tę starożytną filozofię i od 3 lat jestem uczennicą samozrealizowanego Mistrza Swamiego Vivekananady z Indii na ścieżce Shri Vivek Yoga.
Miałam to szczęście by zdobywać wiedzę u źródła, od wybitnych Hinduskich nauczycieli, ale także od mojego ukochanego włoskiego przewodnika Stefano Manfrina u którego studiowałam Naada Yogę Dźwięku w Akademii Vidyalaya.
Powiedział on kiedyś coś bardzo ważnego: jeśli po 5 latach regularnej praktyki jogi nie poczujesz wyrażnej zmiany w sobie to powinienieś zmienić praktykę albo poszukać innego nauczyciela Te słowa są za mną do dziś.
Czuję, że coś się właśnie się we mnie dokonało, że praktyka jogi, którą nauczałam przez ostatnie 5 lat ewoluowała wraz ze mną i ugruntowywała się przez ostatni rok.
Pierwsze lata nauczałam klasyczną Hatha jogę gł w nurcie Shivanandy, później pracowałam już bardziej intergralnie, wprowadzając elementy jogi subtelnej, energii kundalini, tantry. Skupiałam się na odczuwaniu ciała, na przepływie prany, na świadomym oddechu i pełnej uważności w każdym ruchu i bezruchu.
Nauczać czy instruować można asany, pozycje ciała, ale nie filozofię życia.
Joga to żywe życie, cieszenie się wszyskim tak samo mocno niezależnie od okoliczności, to sztuka radzenia sobie z problemami, a nie ucieczka przed nimi. Joga to rozwój 4 bardzo ważnych filarów: materii, umysłu, emocji i relacji.
To wielowymiarowa ścieżka samopoznania i właśnie taką chcę przekazywać, pełną, kompletną, koncentrującą się na człowieku całościowo.
Wczoraj poczułam, by poprowadzić ostatnią praktykę jogi nieco inaczej, łącząc całą wiedzę zdobytą na przezstrzeni lat, głównie ze ścieżki Shri Vivek jogi w kontekscie asan i pranayam, intergując elementy Yin i Yang, koncentrując się na balansie w asanach, na zatrzymaniu i działaniu, głębokim relaksie w shavasanie.
Przypomniałam sobie jak Dr Partap, mój nauczyciel ajurwedyjski w module o Duchowości dużo wspominał o karmieniu naszej duszy, którą także trzeba odżywiać. Robimy to poprzez śpiewanie mantr na każdych zajęciach, ale wczoraj zamiast jednej, zaśpiewaliśmy trzy bhajany !!!
Pomyślałam sobie, dlaczego by nie śpiewać więcej, skoro tak bardzo koją naszą duszę ???
Pierwsze lata byłam związana ze ścieżką Jivamukti Yoga, którą wspominam z ogromną radością. To ona i jej nauczyciele pomogli mi wrócić do siebie samej, poczuć ciało i tchnąć ducha na nowo. Pamiętam te długie momenty zatrzymania, pierwsze 30min siedzieliśmy w oddechu, satsangu i mantrach, otuleni dźwiękami indyjskiego harmonium. Już wtedy wiedziałam, że właśnie tak chcę rozpoczynać każdą praktykę, że nie ma nic piękniejszego i bardziej centującego niż świętny dźwięk OM. Bez tego nie zaczyna się praktyk jogi
Na kursie nauczycielskim w hinduskim ashramie Green Yoga International na Majorce nauczyłam się jak ważna jest relaksacja, minimum 5-10min w pozycji shavasana. Stosowanie elementów aromaterapii, mini masażu z użyciem olejków eterycznych. Przed pandemią, kiedy grupa była mniejsza te elementy były częścią moich zajęć, część osób śmiała się, że przychodzi właśnie dla tych relaksacji Czuję, że dotyk, masaż, zapach są bardzo ważne, pomocne dla głębszego odprężenia i powinny być regularną częścią podczas praktyk
I jedna z najważniejszych części jogi to medytacja – preferuję dla moich ucznów prostą medytację Trataka z płomieniem świecy, na poprawę koncentracji, pamięci i uspokojenie umysłu
Zebrałam wczoraj te wszystkie elementy w całość i poprowadziłam jogę w kręgu, w kształcie Mandali, by dźwięk mocniej wybrzmiewał, a ludzie czuli się bardziej zintegrowani.
I tak w energii mojego oświeconego Mistrza poczułam, że mam zgodę na poprowadzenie zajęć w takiej formie. To była praktyka, która jest odpowiedzią na potrzeby współczesnego człowieka, który powinien rozwijać się wielowymiarowo, praktykować zarówno aspekty Yin jak i Yang, rozwijać fizycznie, mentalnie, emocjonalnie, ale i duchowo.
Taka zintegrowana forma jogi zrodziła się właśnie wczoraj, była uwieńczeniem naszego zakończenia roku jogowego 2024, a zarazem początkiem nowej Praktyki Jogi:
YIN – YANG – MANDALA YOGA
Którą chcę Wam zaproponować od początku września 2024 w Klubie KOS na Orunia Górnej w klubie KOS w Gdańsku w każdy czwartek godz 18:30 – 20:00 !!!
Czego możesz spodziewać się na Praktykach YIN YANG Jogi ???
łagodnej praktyki
zatrzymania się w sobie
uspokojenia umysłu
akceptacji i odpuszczenia
działania i bezruchu
nauki świadomego oddechu
medytacji
śpiewania mantr
pranayamy
połączenia aspektów Yin i Yang w asanach
filozofii jogi zgodnej ze ścieżką Shri Vivek Yoga, płynącej ze źródła
głębokiej relaksacji
mini masażu twarzy (punktów marma) z użyciem olejków eterycznych podczas relaksacji
pracy w formie kręgu – Mandali
rozwoju na wielu wymiarach: fizycznym, mentalnym, emocjonalnych i duchowym
********************************************************************
Ta praktyka przeznaczona jest dla każdego bez względu na wiek, płeć, czy kondycję fizyczną !!!
Joga to stan umysłu, a nie powykręcane instagramowe pozycje fizyczne !!!
********************************************************************
Ta praktyka NIE jest dla Ciebie jeśli:
szukasz aspektów czysto fizycznych w asanach
wolisz zmęczyć się fizycznie
lubisz cisnąć do granic wytrzymałości
jesteś zafiksowany na cel
chcesz się jedynie porozciągać
szukasz instrukora finttnesu (ja się na tym nie znam)
szukasz fizjoterapeuty, który będzie Ci “naprawiał” kręgosłup
nie interesuje Cię głębszy rozwój samoświadomości
masz oczekiwania w pozycjach typu: stanie na głowie, na rękach, czy robienie szpagatu
Zapisy są już otwarte
Dziękuję Wszystkim za ten Rok Jogowy i życzę udanych wakacji !!!
Do zobaczenia na macie 4 września 2024 !!!
Namaste