asia@pasya.pl | +48 796 092 103

asia@pasya.pl | +48 796 092 103

BRAK ELASTYCZNOŚCI – Moje obserwacje

Kolejne już święta od powrotu do Polski spędzamy nad morzem… dosłownie – spacerujemy, oddychamy świadomie, zbieramy bursztyny, brodzimy po wodzie 🌊🌊🌊

Trochę z wyboru, trochę takie dotykają nas okoliczności najbliższej nieprzewidywalnej „przyrody” na którą nie mamy wpływu.

Wyspa Sobieszewska – kwiecień 2022

Dużo dziś we mnie wybrzmiewa, czuję by zakończyć niektóre projekty, grupy FB, relacje, by postawić jasne granice, by stanąć w swojej prawdzie.

Wracam myślami do 17 lat życia, które spędziłam poza granicami kraju… I wiecie czego mi bardzo brakuje w Polsce – FLEXIBILITY – elastyczności w ludziach, ich myśleniu, wyluzowania, miękkości, akceptacji do wszystkiego co się pojawia i pozytywnego podejścia do życia.

Tak dużo wyczuwam napięcia, ciągłego działania, prawie każdy gdzieś biegnie, goni, krzyczy, chce być zauważony, doceniony, po-likeowany, spina się, musi osiągać wysokie cele, zawsze być na czas zwarty i gotowy.
Zauważam, że niektórzy harują po 12 godzin dziennie praktycznie przez cały rok tylko po to by wyjechać na 1-2 tyg wakacji, jeśli wogóle pojadą… masa ludzi nie wychyla nosa ze swojego podwórka, nie opuszcza nawet swojego miasta czy wioski, pozostaje w sferze komfortu, boi się zmiany.

Dlaczego tak się dzieje ???

Bo żyjemy w lęku, mentalności braku, którą przejęliśmy od naszch rodziców, dziadków, bo system edukacji w Polsce jest przestarzały o jakieś 100lat i niszczy wrażliwość i indywidualność dzieci, bo ktoś nam wkręcił, że trzeba ciężko pracować, że „życie nie jest bajką”, a „ciężka praca się opłaca”. Jako naród mamy skostniałe przekonania na temat codziennego życia, które musi być ciągłą walką o przetrwanie. Wierzymy w korporacje, pracę na etacie czy benefity od państwa jako jedyną formę dochodu i stabilizacji.

Tak mało osób doświadcza lekkości, szczęśliwości i obfitości na co dzień. Ogromna część Polaków żyje w stanie ciągłego przygnębienia, spadków energii, depresji, stanów lękowych, PTSD i musi się trapeutyzować, korzystać z porad psychologów i psychiatrów. Druga część nie ma nawet świadomości, że można żyć inaczej, bez problemów finansowych, chorób, czy narzekania.

Większość szuka pocieszenia gdzieś na zewnątrz, czeka na upragniony piątek-piątunio i zapija smutki, inni spędzają czas na odurzaniu się używkami. Nawet w świecie rozwoju osobistego i duchowego zauważam jak wiele młodych ludzi, zwłaszcza przed 30-ką szuka ciągłych wrażen i drogi na skróty do tzw 'Przebudzenia’ poprzez różne ceremonie czy rośliny mocy. Okazuje się, że jedna ceremonia to za mało, ego chce doświadczać więcej i więcej…

Tak bardzo się zagubiliśmy, ciągle gdzieś pędziemy, by przez chwilę nie czuć siebie, uwolnić się od bólu i cierpienia… pragniemy poczuć wszystkimi zmysłami czym jest życie to szczęście za którym gonimy. Skaczemy na bungee, próbujemy coraz to bardziej ekstremalnych sportów, przebiegamy maratony, próbujemy najnowszych diet, budujemy coraz większe domy…

Po co ???

By uciec od siebie, by przez chwilę poczuć się wolnym od ciężaru, który dźwigamy na co dzień. Wydaje nam się, że szczęście da się znaleźć na zewnątrz, że koleżanka, psycholog czy tabletki od psychiatry rozwiążą nasz problem.

To niestety nigdy się nie wydarzy !!!

Leki jedynie odetną nas od czucia siebie, a znajomi nie mają pojęcia o naszej historii, przejściach, doświadczeniach, choć zauważam, że w Polsce niejednej osobie wydaje się, że jest terapeutą, doradcą życiowym, coachem, czy lekarzem i ma prawo mówić jak powinniśmy żyć.

Z pomocy terapeutów należy korzystać jak najbardziej, ale też do pewnego momentu !!! Znam ten mechanizm, pracowałam w szpitalu psychiatrycznym w UK, pacjent musi dostać narzędzia i stanąć na własne nogi, zacząć działać samemu, bo nie dojdzie do pełnego uzdrowienia.

Chciałabym nadmienić słowa mojego duchowego nauczyciela – cudownego i najskromniejszego człowieka jakiego poznałam w życiu Stefano Manfrina”

– Nikt za Ciebie nic nie rozwiąże. Twój charakter, mentalność, podejście do życia samo się nie zmieni. To TY i tylko Ty musisz wykonać pracę nad sobą !!!”

Światome życie nie jest łatwą ścieżką, wymaga pracy, samodyscypliny, uważności, przestrzegania Praw Wszechświata (Yamy i Niyamy) by wiedzieć jak funkcjonować w społeczeństwie oraz jako pojedyncza jednostka. Życie „jak mi się podoba”, bez zasad moralnych i etycznych, nie jest OK. Uniwersalne Prawo Karmy działa dla wszystkich tak samo.

Zacznij od zmiany w sobie, wykonaj pierwszy krok do przodu. Jeśli nie odpowiada Ci życie w Polsce, zdecydownie wyjedź, zmień przestrzeń, odśwież głowę, zobacz jak inne kultury potrafią lekko podchodzić do życia, ludzie uśmiechają się do siebie bez powodu. Przebywanie w świecie multi-kulti bardzo rozwija naszą świadomość, uczy tolerancji, otwiera nas na bogatsze i głębsze doświadczanie życia w życiu !!!

Ja zdecydownie zachęcam do podróżowania, wychodzenia ze strefy komfortu i otwarania się na zmiany.Nie bój się zakańczania relacji, pracy, która już Ci nie służy, kiedy żegnasz stare, zaraz robi się przestrzeń na nowe. Ćwicz ciało i umysł, by były elestyczne, np. poprzez regularną praktykę jogi, chi-qung, medytację czy sztuki walki.Nasze umysły są często skostniałe, konserwatywne, bo ich nie używamy właściwie, raczej esploatujemy, aż do wyczerpania.

W dzisiejszych czasach elastyczne podejście do życia jest bardziej aktualne niż kiedykolwiek. Żyjemy od 15 do 20 lat dłużej niż poprzednie pokolenia. Jak radzi Deepak Chopra, „sposób, w jaki myślisz, sposób, w jaki się zachowujesz, jak jesz, może wpłynąć na twoje życie o 30 do 50 lat”.

Ludzie, którzy mają elastyczny umysł, są bardziej elastyczni w życiu i odporni na stres i choroby. Są lepiej przygotowani do płynięcia z prądem, z tzw FLOW. Mają wzmocnioną zdolność rozwiązywania problemów, ponieważ wiedzą, że istnieje więcej niż jeden sposób na rozwiązanie problemu. Postrzegają również porażkę jako część procesu życiowego, więc szybciej wracają do siebie po przeciwnościach losu.Elastyczność oznacza, że we wszystkim dostrzegasz szansę; to, co dla jednej osoby wygląda na przeszkodę, dla elastycznego myśliciela jest szansą na rozwój, kolejnym doświadczeniem.

Medytacja to świetny nawyk do pielęgnowania elastyczności. Nawyki, zarówno dobre, jak i złe, generują zmiany biochemiczne i fizjologiczne, które utrwalają zachowanie. Kiedy zaczynasz medytować, rozwijasz świadomość wzorców, które mogą ci nie służyć. Wyjście z tego przyzwyczajenia myśli jest pierwszym krokiem do zmiany wzorca. Otwórz swój umysł.

Zwróć uwagę na miejsca w rozmowie, w których masz silne opinie emocjonalne. Są one łatwe do wybrania wokół tematów takich jak religia i polityka. Zamiast iść z początkową reakcją jelit, zatrzymaj się i otwórz swój umysł i serce, aby usłyszeć drugą stronę. Zastanów się, skąd wzięły się te opinie. Niektóre z twoich przekonań mogły zakorzenić się w dzieciństwie. Teraz może nadszedł czas, aby je zakwestionować lub sprawdzić. Poświęć czas na zbadanie, dlaczego masz określone przekonanie; może się okazać, że daje to lepsze zrozumienie innych opinii.

Słuchaj, aby słyszeć, a nie mówić. Staraj się słuchać więcej, a mniej planować, płyń z życiem miękko, jak rzeka, która przybiera różne kształty, nie opiera się, nie walczy, płynie swoim rytmem.

Zadbaj o ciało, umysł i ducha !!!

Pamiętaj, zawsze możesz zacząć od nowa. Może dzisiaj jest ten moment na zmianę ???

Nie czekaj, bo to ziemskie życie ucieka szybciutko…nie wiesz, czy jutro będzie Ci dane otworzyć oczy o poranku.

Tyle dziś we mnie wybrzmiało. Jeśli mnie znasz to wiesz, że staram się płyną przez życie świadomie z otwartym sercem, przyjmuję wszystko co przychodzi, obserwuję, czuję i puszczam, staram się nie przywiązywać, brać garściami co życie przynosi. Jestem teraz w obserwacji życia, z jednej strony ciągły zachwyt, a z drugiej jakaś taka nostalgia…

Ciekawa jestem co nowego się pojawi w przestrzeni, bo czuję, że znów idą zmiany 🤔

Ściskam Mocno

Asia

PODAJ DALEJ: